Przejdź do głównej zawartości

Marzeń niemożliwych zgnilizna

 


   Ogień płonął, przenikając ciepłem zmarznięte aż do szpiku kości ciało mężczyzny, który kulił się niedaleko i trząsł ze zimna. Zastanawiał się, za jakie grzechy musi cierpieć katusze. Uznał, że jeśli piekło istnieje, to właśnie tak wygląda.

    Jest miejscem pozbawionym ciepła, uczuć i ludzkich odruchów. Z pewnością tego ostatniego o czym zaświadczyłby na wpół zjedzony towarzysz, którego odsłonięte z mięsa, ścięgien i włókien szczęki uśmiechały się radośnie, a puste oczodoły szukały gwiazd na ciemnym niebie.

    Mężczyzna zaszlochał, a razem z łzami gdzieś ze środka wypłynęła martwa nadzieja oraz zgniłe człowieczeństwo. Tylko jedna myśl trzymała go przy życiu.

    Myśl o ciepłych nocach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szczepionka

     Nie wiedziała kim jest. Potem stała się zbiorem osłabionych mikrobów, określanym „szczepionką”. Wiedziała tylko tyle, że wstrzykiwano ją do ludzkich powłok. Miała wywoływać reakcję układu odpornościowego, aby organizm mógł się bronić. Nie wszyscy jednak chcieli ją przyjąć , wzruszyła więc mikrobowymi ramionami. Pójdzie tam, gdzie będą chcieli pomocy.      Złożyło się wszakże tak, że uroda i wdzięk wypadły z rankingu. Zaczęto się szczepionką brzydzić, uważając za nieprzydatną i szkodliwą. Zniknęła więc z widoku.      W międzyczasie czujny bakcyl dżumy zatarł ręce z satysfakcją i powiedział do kolegów:      – Panowie, czas się zbierać. Zebrali się, a razem z nimi gnijące, ludzkie powłoki w setkach tysięcy.