Przejdź do głównej zawartości

Słów kilka o konsekwencji


    Konsekwencja to coś, z czym musimy się liczyć, gdy piszemy bardziej na poważnie, a nawet jeśli nie, to ważne, aby to uwzględnić, bo zyskasz +10 do zajebistości.
    A tak na poważnie - temat dość niepopularny albo mało znany, co w szczególności widać po Wattpadowych polach bitwy, gdzie więcej mamy trupów niż żywych. Mało tego martwi nawet nie są świadomi, że nie żyją, ale cóż zrobić - wszystko przychodzi z czasem.

    Dziś powiemy sobie o tym jak konsekwentnie trzymać się konkretnych zapisów na przestrzeni całej powieści czy opowiadania. Jest to o tyle ważne, bo nadaje estetyki utworowi, a przede wszystkim pokazuje, że Autor nie gubi się w tym, co chce przekazać.

    Na co powinniśmy zwracać uwagę? A chociażby na:

- regionalizmy, język potoczny
- przekleństwa
- zapis myśli bohaterów


1. Regionalizmy oraz język potoczny

    I z jednym i z drugim spotykamy się bardzo często, a jeszcze częściej ich używamy, nie zdając sobie z tego sprawy.

    Regionalizmy to wyrazy, słowa charakterystyczne dla danego regionu. Tak więc dla przykładu na Śląsku powiemy "krupniok", a gdzieś na północy Polski będzie to "kaszanka".
Czyli największym skrótem możemy powiedzieć, że chodzi o to samo, a w różnych rejonach jest inaczej nazywane.

    Język potoczny jest zaś swobodniejszą wersją języka literackiego. Co ciekawe mało kto posługuje się czystym literackim językiem, co wynika z paru innych rzeczy, ale o tym innym razem.

    Wracając do konsekwencji - używanie wyżej wymienionych terminów w utworach wiąże się z pewnym zobowiązaniem, bo jeśli raz użyliśmy "krupnioka" w tekście, to powinno być to z powodzeniem kultywowane przez cały utwór. I owszem, ktoś może chcieć użyć tego jako synonim, ale niestety nie daje to oczekiwanego efektu i w rzeczywistości wychodzi na to, że Autor/ka nie potrafi się zdecydować na jedną formę. Nie mówiąc już o tym, że dane regionalizmy nie muszą być wszystkim znane.

    Podobnie jest z językiem potocznym - jeśli zdecydujemy się na niego w tekście (np. przypiszemy go jakiejś postaci), to powinniśmy do końca pozostać wiernymi raz wykreowanemu obrazowi.

Tak więc gdy bohater mówi do drugiego:

- Zenek, cho na kebsa!

To pięć akapitów później nie powie piękną polszczyzną:

- Wybacz mi proszę me niestosowne zachowanie, nie umiem bowiem się zdecydować, czy chcę mówić językiem potocznym, czy idealną polszczyzną.


2. Przekleństwa

    Podobnie jest z przekleństwami. Pomijając kwestię, że użyte w co drugim zdaniu, bo "bohater taki jest" sprawia, że tekst po prostu staje się mało atrakcyjny. Ekspresyjność bohatera i emocjonalność można spokojnie wyrazić na wiele innych sposobów, niekoniecznie używając podwórkowej odmiany języka.

    Zatem jak już zdecydujemy się na użycie przekleństw, to róbmy to z konsekwencją. Jeśli jakiś bohater w określonych sytuacjach ich używa, to trzymajmy się tego. Gdy zdecydujemy się, że postać będzie dużo przeklinać, to trzeba również to uwzględnić.

Pozwólcie, że użyję przykładu, który swego czasu podałam jakiś czas temu na pewnej grupie Wattpadowej:




Z przekleństwami, jak widać, to delikatna sprawa ;)


3. Zapis myśli bohaterów

    Następną rzeczą jest zapis myśli bohaterów. Celowo poruszyłam tutaj ten temat, chociaż spokojnie można go rozwinąć w osobnym poście. W tej kwestii również należy być konsekwentnym.
Czyli, jeśli ustalimy, że w tekście myśli bohatera bierzemy w cudzysłowie, to należy się tego trzymać do końca.

    Co do samego sposobu zapisu myśli tutaj redaktorzy przeważnie zostawiają spore pole do popisu, byleby nie zaczynały się od pauz czy półpauz, podobnie jak dialogi.
Możemy więc użyć kursywy lub cudzysłowie.

    Na koniec polecam serdecznie artykuł Językowych Dylematów (do których będę odwoływała się bardzo często), gdzie dokładnie jest opisane, w jaki sposób można zapisywać myśli bohaterów.


Tymczasem życzę Wam wygranych bitew na polach literackich! :)

Z piórem!

Komentarze